poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Rozdział 8

Rano
Czułam miłe ciepło. Czułam, że ktoś mnie przytula. Po chwili obudziłam się bo usłyszałam jak ktoś krzyczy:
-Halo!??!!!- krzyczeli
Po chwili otworzyłam oczy i zobaczyłam towarzyszy z wczorajszej imprezy. Maciek również się obudził, spojrzeliśmy na nich potem na siebie i wstaliśmy. Zemdliło mnie i pobiegłam szybko do łazienki i zaczełam wymiotować.
-Teraz to wiadomo, że w ciąży jest jak pan Janowski po bandzie jedzie.- oznajmił Tai a wszyscy spojrzeli na Maćka ze wzrokiem "Czy ona serio jest w ciąży?"
-Nic między nami nie zaszło, jesteśmy przyjaciółmi.- powiedział "Magic" z groźną miną.
-To co jej jest?- zapytał Saszka -Zaraz się dowiemy jak pojedziemy do lekarza- oznajmiła Aneta.
-Nie ja nig...- nie dokończyłam bo znowu zaczełam wymiotować.
1h później
Czekaliśmy w poczelalni, aż lekarz mnie przyjmie. Po chwili weszłam z Anetą i ona zaczeła mówić:
-Moja koleżanka od paru dni dużo wymiotuje i często ma mdłości. Czy ona może być w ciąży?- zapytała moja przyjaciółka, a ja nie mogłam nic mówić bo mnie mdliło.
-Nie wykluczmy niczego, ale najpierw trzeba zrobić pani przyjaciółce badania. Proszę za mną do gabinetu obok.- powiedział lekarz i podążał do drzwi.
Gdy wyszłyśmy za lekarzem chłopacy podeszli i zaczeli się pytać co mi jest, Aneta ospowiedziała im mówiąc to samo co lekarz, a mnie nagle zemdliło i pobiegłam do ubikacji i zaczełam wymiotować. Po 10 min było ok i poszłam na badania, wychodząc z sali w celu poczekania na korytarzu na wyniki, zrobiło mi się słabo, bo zobaczyłam Adama i Marceline, która była w ciąży. Nie wiem w jakim momencie, ale nagle stracilam przytomność, całe szczęście złapał mnie Tai.
Leżałam nieprzytomna w łóżku szpitalnym.
W tym samym czasie lekarz zaprosił moich przyjaciół do gabinetu i zaczął:
-Jako iż nie możemy skontaktować się z rodziną dziewczyną to postanowiłem powiedzieć wam o wynikach badań, bo widze że bardzo wam na niej zależy.- oznajmił lekarz
-Dziękujemy bardzo nam na tym zależy!- powiedziała Aneta
-Więc zaczne.- rozpoczął lekarz- Wasza przyjaciółka od jakiegoś czasu głodzi się, a jedyne co je to te cukierki, które znalazłem w jej torebce.- rzekł lekarz i podał woreczek z cukierkami.
-Ale jak to się głodzi przecież codziennie przygotowuje jej śniadanie.- oznajmiła Aneta.
-To niestety jeszcze nie koniec. Zbadaliśmy te cukierki i są to cukierki do zmuszenia się do wymiotów nawet jeśli ma się pusty żołądek. Przykro mi ale sądze, że wasza przyjaciółka cierpi na bulimie i okres głodówki. Długie nie jedzenie nic oprócz tych cukierków może spowodować nawet śmierć. Będe musiał zawiadomić psychologa i policje, gdyż cukierki w Polsce są nielegalne.- lekarz skończył, byli wryci jak słupy soli, nagle weszła pielęgniarka i powiedziała że przebudziłam się i jest ze mną kontakt. Aneta szybko drygneła i wbiegła do sali chłopacy za nią lecz nie udało im się jej powstrzymać i zaczeła krzyczeć...

Proszę o komentarze. Mam nadzieję, że się podobało.















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz